Zdjęcia mają jeszcze jesienną oprawę, ale tak pasowała mi tutaj ta kolorystyka że nie mogłam się oprzeć :) Tym razem coś dla fanów prania i otulaczy! na tapetę bierzemy WOODWICK Warm wool & soft chambray & pure comfort.
Haha, możecie się śmiać ale dla mnie to malinowa kaszka wymieszana z proszkiem do prania. Przecudny, ciepły zapach. Daje poczucie bezpieczeństwa, dzieciństwa… jeden z moich ulubionych WW.
MOJA OCENA ZAPACHU: 10/10
Zdecydowanie z kategorii "praniowiec" z domieszką nut kwiatowych, trochę soli morskiej, trochę kwiatów... delikatny, idealny do odpalenia w wysprzątanym mieszkaniu lub dla efektu wysprzątanego mieszkania. Dla mnie totalnie nie czuć w nim wymienionych nut, ale z pewnością mocniejszy od swojego następcy ;-)
MOJA OCENA ZAPACHU: 7/10
Pure Comfort jest bardzo podobny do Chambray, ale mniej złożony. Nie czuję tu nut kwiatowych ani soli morskiej, samą praniową nutę. Nadal totalnie nie umiem znaleźć nut zapachowych producenta. Myślę że dla fanów zapachów z "cotton" w nazwie będzie iealny, mnie po czasie trochę znudził.
MOJA OCENA ZAPACHU: 7/10
Warm Wool tutaj najbardziej mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuń